Projekt domu - Goździk

[georg]

izucha, bardzo podoba mi się Twój optymizm . Masz rację trzeba cieszyć się z tego co mamy , a jeśli chodzi o wygraną w totka to życzę tego Tobie z całego serca.

[georg]

Izucha , widzę, że moja poprzednia wiadomość nie "zainstalowała się" na forum. A ja tam prosiłem byś mnie przyjeła do rodziny "Gożdzików" bo własnie podjęliśmy decyzję o budowie domu wg tego projektu. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego zaangażowania w budowę jak i w to forum. Mam nadzieję, że zaakceptujesz Ty jak i pozostali uczestnicy tego forum moją obecność. Może dostąpię zaszczytu i będę mógł obejrzeć Twoje cudo , także jestem z zachodniopomorskiego. Mam nadzieję, że nie jestem zbyt obcesowy chcąc zobaczyć jak to cudo wygląda nie na papierze ale w realu. Ze swojej strony także będę starał sie być aktyny by nie tylko czerpać z Waszych doświadczeń ale coś od siebie dodać. Tak przy okazji także myślę o zmianie okien w stosunku do projektu. Ponadto mam niezbyt dużą dziakę ok 1200 m2 tak więc będą pwwne ograniczenia (np garaż jednostanowiskowy). Pozdrawiam wszystkich entuzjastów "Goździka" na forum.

[izucha]

WITAJ GEORG W NASZEJ GOŹDZIKOWEJ BRACI Bardzo się cieszę, że jest nas coraz więcej, no i do tego zachodniopomorskie... A jaki powiat, jeśli można spytać ? No i proszę bardzo, jak nie było to nie było, a teraz to już dwa Goździki na tej naszej zachodniopomorskiej ziemi będą stały Co do "szósteczki" w totka, to jestem wdzięczna za życzenia trafienia - ale pozwól, że nie będę dziękować - boję się zapeszyć szczęściu, które jest gdzieś blisko mnie a dokładniej tuż, tuż, tyle, że raz na górze, raz na dole albo obok ; . Ale nie poddaję się i skreślam dalej , kiedyś przecież muszę się spotkać z tym "totkowym szczęściem" twarzą w twarz - wtedy szóstka murowana p.s. A tak na serio - kiedy ruszasz ze swoją budową?

[georg]

Izucha, rozumiem, że zostałem przyjęty do rodziny "Gożdzikowej" . Jestem z powiatu goleniowskiego. Moje plany są takie: dokumentacja i fundament w tym roku, reszta 2013r. Dlatego tak chętnie bym skorzystał z waszych doświadczeń. Jeśli byłaby możliwość chętnie bym zobaczył Twoje "goździkowe" dzieło, oczywiście jeśli to możliwe. Wynika to w szczególności z tego, że moja żona na papierze "nie widzi" przestrzeni a chciałbym by tak jak pozostali na tym forum cieszyli się z "Goździka". Nie wiem jednak jak przekazać namiary na siebie lub jak w inny sposób możemy w ramach forum skontaktować się. Podobno nie wolno podawać swoich nr tel lub swoich e-mail'i. Pozatym może zbyt obcesowo wpraszam się , jeśli tak to przepraszam. Jednak jestem pod wrażeniem uwag , które znalazłem na forum i otwartości osób tu piszących stąd też ta lekka nadzieja. Jeśli chodzi o totka to oczywiście nie wolno dziękować i napewno będzie "szóstka" Pozdrawiam

[wanda]

Witam Wszystkich

Jak miło ,ze rodzinka się powiększa, Izucha ja wiedziałam ,że swoim optymizmem zarazisz następnych ,, budowniczych'' tak trzymaj , a co do szczęścia to myślę ,że je masz , a kasa ważna , ale nie najważniejsza wiec ja Ci życzę zdrówka to reszta sama przyjdzie
Witamy na forum , z optymizmem Izuchy pokonacie wszystkie przeciwności.
Pozdrawiam
Wanda

[joke]

Mam pytanie od tych, którzy już wykonali tynki wewnętrzne. Jaka jest powierzchnia tynków wewnętrznych? Na stronie internetowej w zakładce rysunki + kosztorys jest tabelka z różnymi danymi. I tam wyczytałem, że powierzchnia ścian nośnych to 257m2 a działowych to 62m2, czyli razem to 319m2. Czy taka jest powierzchnia tynków wewnętrznych? Z góry dzięki za odpowiedzi.

[izucha]

joke - nam wyszło około 570 m2 z sufitami łącznie (bez jednej ściany w garażu, którą musimy najpierw ocieplić styropianem i będziemy ją później tynkowali); no i jeszcze jedno w tym temacie ściany z oknami i drzwiami przelicza się inaczej, tj. na naszą niekorzyść (np. ścianę z oknami, jeżeli otwór okien nie przekracza 3m2 - liczy się jako całą ścianę, czyli nie odejmuje się pow. okien).

georg- sądzę, że nie będzie problemu żebyście zobaczyli naszego Goździka, jakby nie patrzeć jesteśmy "Goździkową Rodzinką", więc to do czegoś zobowiązuje , tym bardziej, że chcesz razem z nami wszystkimi przeżywać dzieło tworzenia dworkowego gniazdka. Tyle, że teraz to szczerze mówiąc z jakimś terminem to będzie trochę ciężko, bo jesteśmy w ciągłych rozjazdach przez tą wykończeniówkę. Ale damy jakoś radę - wyślij mi swój adres e-mail, to się jakoś zgadamy .

Wandeczko kochana - a Tobie to szczególnie dziękuję za ciepłe słóweczka, jesteś takim dobrym duchem na tym naszym forum ; A co do mojego optymizmu, to faktycznie raczej mi go nie brakuje, ale niestety czasami paskudne, czarne chmury go przysłaniają, nawet przywali często gradem w ten mój optymizm - na szczęście przeczekam w okopach i znowu po burzy wychodzi słońce . I tak, jak mówisz byle tylko zdrówko dopisało, to ze wszystkim można sobie dać radę.
TAK WIĘC WSZYSTKIM DUŻO ZDRÓWKA, WYTRWAŁOŚCI I OPTYMIZMU ŻYCZĘ
Pozdrowionka

[georg]

Dziękuję izucha za zaproszenie. mój adres e-mail poczta202@op.pl Gdy słyszę o czarnych chmurach nad Twoją głowa to coś nie wierzę, przeczytałem całe form widzę więc , że potrafisz być pełna entuzjazmu i pozytywnego myślenia. Może dopadły Cię wątpliwości (tak sądzę) związane z pracami wykończeniowymi. Mury szybko pną się do góry. A później przychodzą dylematy pięknego wykończenia. Ja jak trafiam do sklepu z materiałami do wykończenia domu mam wrażenie , że bym wszystkie ceny zmienił przestawiając przecinek o jedno miejsce........... w lewo.
Czy ktoś ma swoje przemyślemia na ogrzewanie podłogowe. Nas straszą kurzem unoszącym się do góry i że nie można ułożyć drewnianej podłogi.
Ach jeszcze jedno, podpowiadają mi , że by wygrać w totka to trzeba skreślić kupon. Hm... może to i racja spróbuję w ten sposób zagrać może da to większe prawdopodobieństwo wygranej .

[cdbeavis]

georg - witamy w Klubie!
Apropos podłogówki to po pierwsze primo - unoszący się kurz występuje przy ruchu powietrza wywołanym wysoką temperaturą np ok 50-60 stopni z grzejników tradycyjnych a podłogówka co najwyżej podgrzewa podłogę do 26 stopni więc nie ma takiego zjawiska, a jak podłogówka to proponuję zastanowić się bardzo nad rekuperacją tym bardziej że goździk nie ma aż tak dobrej wentylacji grawitacyjnej.
Po drugie primo - z tymi drewnianymi podłogami rzeczywiście jest problem.. Ale to nie znaczy że ich nie można zastosować w ogóle... Sam też się nad tym zastanawiam. Jak już będę miał jakieś namiary na właściwe podłogi drewniane do tego typu ogrzewania to się z Wami podzielę
izucha - dzięki za tchnienie optymizmu ! rzeczywiście czuć WIOSNĘ wyraźniej dzięki Twoim słowom otuchy

[izucha]

Drogie koleżanki i koledzy - gdzie zdjęcia Waszych działek czy z rozpoczętych prac?

betizamb - a co u Ciebie, mieszkacie już w Swoim pięknym Goździku? Na jakim jesteście etapie prac? Jak Wasz dach - podbitkę już macie zrobioną? My się już przymierzamy do zakupu deski na podbitkę i planujemy zrobić ją prostopadle do ściany (nie będzie wtedy widać niedoróbek naszych "zacnych" murarzy ) .
georg - słuchaj dobrych i szczerych rad cdbeavis, On zawsze mądrze mówi i nim coś powie o czymś, to najpierw na maksa zgłębi wiedzę tematu - a to jest bardzo ważne i pomocne
Ps. My też robimy podłogówkę i pompę ciepła - no i wszędzie kafle. W kuchni, holu i salonie - będzie gres polerowany, w pokojach planujemy kafle a'la deska (będziemy sobie wmawiać, że mamy prawdziwe dechy a nie płytki na podłodze ). No i jeszcze jedno, czy macie jakąś radę albo znacie może jakąś babciną tajemnicę, żeby nam poradzić - co zrobić, żeby doba nie mijała tak szybko, jak mija nam teraz? Ten czas leci w szaleńczym tempie, przed nami jeszcze tyle prac a do wyprowadzki zostaje coraz mniej dni .

Pozdrowionka!