------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ilu majstrów, tyle opinii więc mam, przy okazji, pytanie o fundamenty.
Są dwie szkoły: podręcznikowa i praktyczna.
Podręcznikowa mówi, że należy:
Zrobić duży wykop, wylać stopy (ok 40 cm szerokości), na tym wymurować ścianę z bloczków, na niej wieniec, całość zaizolować, zasypać itd. Na tym wylewamy płytę i murujemy ściany.
Tak też jest w projekcie.
Praktyczna, wyrażona przez "mojego" majstra mówi, że:
Robimy wykop - głęboki odpowiednio, szeroki na 40 cm, zbroimy, ewentualnie izolujemy brzeg wykopu styrodurem, całość zalewamy betonem. Później wylewamy płytę, izolujemy to poziomo papą i na tym murujemy ściany.
Lokalna praktyka wskazuje na to, że to działa i jest to sposób stosowany w setkach przypadków.
I chciałem się poradzić: w naszym terenie (Podkarpacie) jak rozmawiam z praktykami - są za drugą metodą; teoretycy są bardziej za pierwszą. A ja już sam nie wiem:) Tomek87 - jak Ty robiłeś, bo niedaleko więc i może zwyczaje podobne
